Oczami przodków naszych
Z historii obchodów Nowego Roku
Obecnie, tak jak cały świat, obchodzimy dzień Nowego Roku 1 stycznia, symbolem tego święta jest choinka. Różne warstwy ludności mają do tego święta różne nastawienie. Tak samo – różne siły polityczne. Komuniści uważają, że święto Nowego Roku i choinkę wprowadzili oni sami, nacjonaliści ukraińscy są zdania, że to święto nie jest ukraińskie, zaś Rosyjska Cerkiew Prawosławna stoi na stanowisku, że nie jest ono chrześcijańskie. Zewsząd nam się tylko narzuca, co mamy świętować, jednak o tym, jak obchodzono w Galicji i Lwowie święta i Nowy Rok, nie wiedzą i nie wiadomo, czy chcą wiedzieć.
Choinka, jako atrybut świąteczny, zjawiła się na początku XVI w. w jednym z krajów Półwyspu Skandynawskiego. Na początku Reformacji w połowie XV w. choinkę, jako symbol Bożego Narodzenia, zaczęły wykorzystywać państwa, w których wprowadzano protestantyzm. Jednocześnie, kraje protestanckie rozpoczęły odliczanie nowego roku kalendarzowego od 1 stycznia, a potem Nowy Rok się stał świętem państwowym. W ciągu XVII w. choinka, jako atrybut Bożego Narodzenia, zaczęła być używana przez wszystkich Niemców – zarówno protestantów, jak też katolików.
W trakcie wojen religijnych w XVI-XVII w. Kościół katolicki zaczął zmieniać swój kalendarz. W roku 1582 papież Grzegorz XIII wprowadził odliczanie Nowego Roku od 1 stycznia we wszystkich krajach katolickich. Różnica polegała na tym, że protestanci obchodzili święta i Nowy Rok z choinką, a katolicy – bez. Katolicy, tak jak protestanci, zaczęli używać choinki, jako atrybutu świątecznego, na przełomie XVIII-XIX wieku, podczas ekspansji Francji w Europie.
We Lwowie pierwsze świętowanie Nowego Roku miało miejsce w 1583 r. po wprowadzeniu tego święta przez Grzegorza XIII, jednak obchodzili je jedynie katolicy i nie przybierali choinki. Jako atrybut świąt Bożego Narodyenia i Nowego Roku choinka została wprowadzona w patentach Józefa II – w 1780 roku i Franciszka – w roku 1817. Jednak, ozdabiali choinkę jedznie urzędnicy i osadnicy niemieccy. Proces świętowania był długi.
Na cztery tygodnie przed Bożym Narodzeniem Niemcy rozpoczynali Adwent – czas oczekiwania na narodzenie Chrystusa. Dla Niemców protestantów jest to początkiem roku kościelnego, a dla katolików – początkiem roku kościelnego i świątecznego postu. Nie przeszkadzało to jednak Niemcom obu wyznań piec różnych ciasteczek, a nawet tortów. Niemcy z różnych landów w różny sposób przeżywali 1, 2, 3 i 4 Niedzielę Adwentu, jednak ten okres był dla nich „słodkim czasem”.
Adwent kończył się Heiligen Abend (Wieczerzą świąteczną) 24 grudnia wieczorem. Na stołach protestantów i katolików koniecznie miały być: drób, kaszanka, zielenina i słodycze. Weihnacht (Boże Narodzenie) u Niemców świętowano 25-26 grudnia. Jest wiele kolęd niemieckich, najważniejsza jest „Stille Nacht, heilige Nacht” („Cicha noc, święta noc”):
Stille Nacht, heilige Nacht
Alles schläft einsam wach
Nur das traute hochheilige Paar
Holder Knabe im lockingen Haar
Schlaf in himmlischer Ruh
Schlaf in himmlischer Ruh.
Cicha noc, święta noc,
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłóbka Matka święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad Dzieciątka snem.
Następne święta u Niemców – Nowy rok (1 stycznia) i święto Trzech Króli (6 stycznia) były mniej ważne.
Zwyczajem, którego ściśle przestrzegano, było ozdabianie pokoju kwiatami i choinką. Jedni Niemcy stawiali ją na Boże Narodzenie, inni – w Nowy Rok. Urzędnicy niemieccy stawiali choinkę w Nowy Rok – w centrum Lwowa. Jest nawet ciekawa piosenka na melodię ludową i słowa J. Zarnaka ii E. Ansobütza „O Tannenbaum” („O, choinko”).
O Tannenbaum, o Tannenbaum
wie treu sind deine Blätter!
Du drünst nicht nur yur Sommeryeit,
nein, auch im Winter, wenn es schneit
O Tannenbaum, o Tannenbaum,
wie true sind deine Blätter!
O choinko, o choinko,
jesteśmy wierni twym listkom,
ty nie gardzisz letnim czasem,
ani zimą, gdy śnieg pada,
o choinko, o choinko,
jesteśmy wierni twym listkom.
W drugiej połowie XIX wieku, kiedy się skończyła „era niemiecka“, Niemcy kontynuowali obchodzenie świąt w swych koloniach. Jedyną zmianą tego czasu było wykorzystanie w czasie Adwentu wieńca z gałęzi choinki i świec, a ogólnie w atrybutyce świąt zimowych Niemców galicyjskich nic się nie zmieniało, aż do roku 1943.
Ludność polska, ukraińska i żydowska najpierw negatywnie traktowała te nowości, uważając je za niemczyznę, jednak w drugiej połowie XIX wieku, po upływie „ery niemieckiej“ kontynuowali w pewnym sensie tradycje niemieckie. W grudniu Polacy, Ukraińcy oraz żydzi, mieszkający w miastach i miasteczkach Galicji, od czasu do czasu piekli słodycze albo jedli je w knajpach, popijając, oczywiście, kawą. W Nowy Rok wszystkie trzy narodowości obchodziły to święto i przybierały choinkę. Zasada była taka: „Nowy Rok – to nie nasze święto, jednak obchodzi je cały świat, jest to święto państwowe Imprerium Austro-Węgierskiego, a także symbol tolerancji między narodami i wyznaniami, która panuje w naszym Lwowie.“ Lwowianie przychodzili do siebie nawzajem w odwiedziny lub spotykali się w restauracjach, pili wino, szampana. W czasie świąt wśród lwowian narodowości polskiej, ukraińskiej i żydowskiej panowała zgoda.
Składano też pisemne życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. W latach 40. XIX wieku produkowano kartki świąteczne, jednak używali ich jedynie urzędnicy niemieccy. Ludność miejscowa w tym czasie miała negatywny stosunek do takich rzeczy. Jednak już w drugiej połowie XIX wieku kartek świątecznych zaczęły używać wszystkie warstwy ludności. Uznano, że taki sposób składania życzeń jest dostępny i ułatwia kontakt.
Niestety, nadszedł temu kres. W latach okupacji rosyjskiej Lwowa (1914-1915) święto Nowego Roku zostało zabronione, jako „wrogie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej“. W okresie okupacji niemieckiej (1941-1944) Ukraińcy i Polacy nie mieli prawa świętować nadejścia Nowego Roku wspólnie z żydami.
Holokaust, ewakuacja osadników niemieckich w 1943 roku, wyjazd części ludności polskiej i ukraińskiej na Zachód, wywózki na Wschód kilkakrotnie zmniejszyły ilość rodowitych lwowian. Po drugiej wojnie światowej (1939-1945) obchody Nowego Roku przebiegały pod sztandarem ideologii komunistycznej. Nawet obecnie niektórzy obchodzą to święto na wzór komunistyczny, zaś inni uważają je za nie-ukraińskie. Warto jednak obejrzeć się w przeszłość.
Jarosław Biszkiewicz
wnuk poddanych Habsburgów