Kamyków też mam kilka w domu ,dlatego,że lubię kamyki ale też i dlatego,
że mój piesek-bokserek je znajduje i w pyszczku przynosi do domu.
(Migaweczko a czy te szyszki głośno strzelały?)
(Zbyszku a co do tych kasztanów to takie porównanie jest bardzo trafne,że na ścieżce życia spotykamy ludzi i wokół siebie gromadzimy(jak Wspólnota Duszków).Ja tak sobie myślę,że niektórzy z nich są podeptani,odrzuceni,zaplątani w jakieś zarośla,poranieni,niezauważeni,zagubieni jak ten kasztany.Dopiero trzeba się pochylić dobrze,żeby je odnaleźć,podnieść,przygarnąć,ogrzać.)

Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 września 2007, 09:58 przez
tesia, łącznie zmieniany 1 raz.